Talk Talk – The Colour Of Spring

Recenzje z archiwum Alternativepop.pl

Talk Talk – The Colour Of Spring
1986 EMI Records

01 Happiness Is Easy
02 I Don’t Believe In You
03 Life’s What You Make It
04 April 5th
05 Living In Another World
06 Give It Up
07 Chameleon Day
08 Time It’s Time

To jedna z najpiękniejszych płyt lat 80.. Mark Hollis z kolegami wyczarował album, który do dzisiaj zachowuje pełnię uroku. Talk Talk zaczynali na początku lat 80. jako kolejny zespół z modnego wówczas nurtu „new romantic”. Ich pierwszą płytę („The Party’s Over”) porównywano z dokonaniami Duran Duran i nie dostrzegano wyjątkowości duetu. Tymczasem Talk Talk udowodnił, że jeśli coś zostało z dekady kiczowatego synth popu to przede wszystkim takie płyty jak „The Colour of Spring”. Już drugi album zespołu („It’s my Life”) wprowadzał bardziej urozmaicone brzmienia, a trzeci – „The Colour of Spring” – to prawdziwa symfonia (post) synth popowa.

Album rozpoczyna się od melancholijnego śpiewu Hollisa i subtelnego, pastelowego „Happiness Is Easy”. Następny jest równie piękny „I Don’t Believe In You” oraz singlowy „Life’s What You Make It”. Ten ostatni odniósł spory sukces komercyjny. Równie ciekawy był nakręcony do niego teledysk dobrze oddający z jednej strony melancholię Hollisa a z drugiej jeszcze przebojowy charakter Talk Talk. Następny to spokojny, balladowy „April 5th”. Po nim drugi przebój, rytmiczny i melodyjny, ale nie gubiący charakterystycznej dla grupy zadumy „Living In Another World”. Kolejne – „Give It Up”, „Chameleon Day”, „Tiem It’s Time” – nie pozwalają oderwać się od muzyki stworzonej przez Talk Talk. Niesamowita atmosfera utrzymuje się do końca tego znakomitego albumu.

Na „The Colour Of Spring” Talk Talk odchodzi od synth popu, kierując się w stronę brzmień bardziej akustycznych i ambientowych. Na razie wszystko utrzymywane jest w ryzach inteligentnego popu, ale już na kolejnej płycie Talk Talk niespodziewanie stanie się protoplastą post rocka. Grupa, która zaczynał od standardowego synth popu przekształci się w nowatorski projekt o ambicjach artystycznych. „The Colour of Spring” jest doskonałym wyważeniem między tymi dwoma światami. Jeszcze pop, ale już raczej post synth pop niż synth pop. Album tworzy całość, która nie nuży, zachwyca smakiem i czymś nieuchwytnym wykreowanym przez Marka Hollisa. Płyta wręcz obezwładnia pozostawiając słuchacza jakby w zawieszeniu między światem materialnym a duchowym. Przy tym muzyka jest lekka, wręcz zwiewna. Arcydzieło (post) synth popu lub też art popu. [10/10]

2005